W ustawie zaproponowanej przez prezydenta Bronisława Komorowskiego wątpliwości działaczy tego ugrupowania budzi punkt dający gminom prawo odmowy do organizacji dwóch manifestacji w tym samym czasie.

Zdaniem Prawicy, oznacza to zablokowanie kontrmanifestacji. Niezadowolenie, także parlamentarnej opozycji i Solidarności, budzi dłuższy czas oczekiwania na pozwolenie oraz zwiększenie odpowiedzialności organizatora za ewentualne szkody wyrządzone przez uczestników manifestacji. Ponadto - zakaz używania na nich rac.

Parlamentarzyści koalicji PO-PSL tłumaczyli, że nowe przepisy zagwarantują porządek i bezpieczeństwo. "Wolność zgromadzeń to nasze osiągnięcie", ale - jak mówił poseł PO, Marek Biernacki w Polskim Radiu - "każda wolność nie ma charakteru nieograniczonego i absolutnego".

We wtorek Prawica Rzeczpospolitej zamierza protestować także m.in. w Warszawie, Krakowie, Białymstoku i Poznaniu.