Prawie milion złotych za kilkunastometrowy płotek z siatki - taką karę może zapłacić mieszkanka wsi Chłopowo w powiecie choszczeńskim. Pani Agnieszka kilkanaście lat temu kupiła dom. Zdecydowała się też na wymianę ogrodzenia. Według Powiatowego Zarządu Dróg, nowy płot bezprawnie zajął pas drogowy.
Spór trwa od dwóch lat, a odsetki rosną, bo Zarząd Dróg naliczył karę - ponad 32 tysiące złotych. Od tej decyzji pani Agnieszka się odwołała. Urzędnicy nie złożyli broni i wydali kolejne orzeczenie. Dziś do zapłaty jest ponad 830 tysięcy złotych.
- Jednej rzeczy nie potrafię zrozumieć. Jeżeli się odwołałam i sprawa nie jest jeszcze prawomocnie zakończona, bo cały czas zajmuje się nią Samorządowe Kolegium Odwoławcze, to dlaczego dostaję decyzję nakładającą na mnie tę karę? - zastanawia się kobieta.
Pełniący obowiązki dyrektora Zarządu Dróg - Zenon Hawryluk uważa, że wszystko jest zgodne z prawem. Płot nielegalnie zajmuje pas drogowy, stąd grzywna. - Mogę działać tylko zgodnie z ustawą - przyznaje Hawryluk.
Po informacji w mediach sprawę bada też prokuratura apelacyjna w Szczecinie. Śledczy sprawdzają, czy urzędnicy w Choszcznie nie popełnili błędu naliczając tak wysoką karę.
- Jednej rzeczy nie potrafię zrozumieć. Jeżeli się odwołałam i sprawa nie jest jeszcze prawomocnie zakończona, bo cały czas zajmuje się nią Samorządowe Kolegium Odwoławcze, to dlaczego dostaję decyzję nakładającą na mnie tę karę? - zastanawia się kobieta.
Pełniący obowiązki dyrektora Zarządu Dróg - Zenon Hawryluk uważa, że wszystko jest zgodne z prawem. Płot nielegalnie zajmuje pas drogowy, stąd grzywna. - Mogę działać tylko zgodnie z ustawą - przyznaje Hawryluk.
Po informacji w mediach sprawę bada też prokuratura apelacyjna w Szczecinie. Śledczy sprawdzają, czy urzędnicy w Choszcznie nie popełnili błędu naliczając tak wysoką karę.