Jak mówili, prawie sto tysięcy hektarów w województwie zostało sprzedane osobom podstawionym przez zagraniczne koncerny.

Burmistrz Pyrzyc Marek Olech mówił, że ziemia, którą Agencja Nieruchomości Rolnych wystawiała na sprzedaż była bardzo krótko w posiadaniu nowych właścicieli.

- Włos na głowie zaczął mi się jeżyć. Wiele aktów notarialnych, które posiadamy, to były akty, w których obrót ziemią odbywał się w ciągu trzech miesięcy - tłumaczył Olech.

Edward Kosmal, przewodniczący Komitetu Protestacyjnego rolników powiedział, że teraz odpowiednie służby powinny zająć się kwestią sprzedaży ziemi podstawionym osobom. - To jest po stronie posłów i oni powinni wykazać aktywność - uważa Kosmal.

Rolnicy pokazali parlamentarzystom, że mimo sprzedaży ziemi przez Agencję Nieruchomości Rolnych, w naszym regionie powierzchnia rodzinnych gospodarstw rolnych nie zwiększała się.

Parlamentarzyści obiecali rolnikom, że będą przyglądać się kolejnym przetargom na ziemię organizowanym przez Agencję Nieruchomości Rolnych w Szczecinie.