Kwitnących właśnie magnolii jest w naszym mieście coraz mniej. W ciągu ostatnich lat część krzewów zmarniała albo całkowicie zniknęła z centrum miasta.
Zauważają to sami szczecinianie.
- Nigdzie ich tutaj nie widzę - przyznaje szczecinianka.
- Jest ich znacznie mniej - potwierdza inna. - To tak, jakby faktycznie poznikały.
- Jak myślę o magnoliach, to myślę o Szczecinie - mówi kolejny mieszkaniec Szczecina.
Co tak naprawdę dzieje się z symbolem i ozdobą Szczecina?
Rośliny zostały rozkradzione lub po prostu wycięte. Taki los spotkał m.in. krzewy z placu Lotników, okolic Teatru Polskiego albo z placu Tobruckiego.
- Szczecin nie prowadzi dokładnej ewidencji roślin, więc nie wiadomo czy problem w rzeczywistości jest tak poważny - mówi ogrodnik miejski, Magdalena Grycko. - Sporo magnolii było posadzonych, ale niestety do dziś część nie przetrwała. Nie najlepiej świadczy to o mieszkańcach, a nie tylko o służbach.
Ogrodnik dodała, że planuje sadzenie kolejnych magnolii. Nie wiadomo jednak kiedy to nastąpi.
- Nigdzie ich tutaj nie widzę - przyznaje szczecinianka.
- Jest ich znacznie mniej - potwierdza inna. - To tak, jakby faktycznie poznikały.
- Jak myślę o magnoliach, to myślę o Szczecinie - mówi kolejny mieszkaniec Szczecina.
Co tak naprawdę dzieje się z symbolem i ozdobą Szczecina?
Rośliny zostały rozkradzione lub po prostu wycięte. Taki los spotkał m.in. krzewy z placu Lotników, okolic Teatru Polskiego albo z placu Tobruckiego.
- Szczecin nie prowadzi dokładnej ewidencji roślin, więc nie wiadomo czy problem w rzeczywistości jest tak poważny - mówi ogrodnik miejski, Magdalena Grycko. - Sporo magnolii było posadzonych, ale niestety do dziś część nie przetrwała. Nie najlepiej świadczy to o mieszkańcach, a nie tylko o służbach.
Ogrodnik dodała, że planuje sadzenie kolejnych magnolii. Nie wiadomo jednak kiedy to nastąpi.