Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Fot. pixabay.com / 1966666 (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / 1966666 (CC0 domena publiczna)
Tomasz Szmydt będzie przez jakiś czas wykorzystywany przez białoruską propagandę, ale jego przyszłość jest niepewna. Tak uważa Paweł Łatuszka, białoruski opozycjonista, dyplomata, były ambasador Białorusi w Polsce.
Łatuszka podkreślił, że wiele zależy od tego, jaką wiedzą dysponuje zbieg. - Jeżeli on naprawdę miał dostęp do tajemnic państwowych, jeżeli on może stworzyć na przykład listę osób, które mogą mieć taki dostęp do tajemnic państwowych, bo przez jego ręce przechodziły, na ile ja rozumiem z doniesień prasy, takie osoby, to może być w tej sytuacji osobą, która będzie wykorzystywana i w celach wywiadowczych.

Reżim Aleksandra Łukaszenki nie dysponuje takimi pieniędzmi, by zapewnić sędziemu dostatnie życie na Białorusi - dodał opozycjonista i podkreślił, że w przyszłości Tomasz Szmydt może nawet starać się o powrót do Polski.

- Raczej nie dostanie żadnego mieszkania. Ja wątpię w to, że Łukaszenka daje mu jakieś mieszkanie. Może zarabiać tam 500 euro miesięcznie, chociaż w Polsce zarabiał ponad 5 tysięcy. No i później za kilka lat poprosi władze Polski, jestem pewien, żeby dali mu możliwość łaski i powrotu do Polski lub on będzie jeszcze może być przekazany dla władz rosyjskich - mówi Łatuszka.

W poniedziałek Tomasz Szmydt, który był sędzią Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, ogłosił, że będzie się starał o azyl polityczny na Białorusi.
Łatuszka podkreślił, że wiele zależy od tego, jaką wiedzą dysponuje zbieg.
Reżim Aleksandra Łukaszenki nie dysponuje takimi pieniędzmi, by zapewnić sędziemu dostatnie życie na Białorusi - dodał opozycjonista i podkreślił, że w przyszłości Tomasz Szmydt może nawet starać się o powrót do Polski.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty