Płonie kompleks handlowy na Marywilskiej w Warszawie. Starszy aspirant Bogdan Smoter z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej Warszawy powiedział Polskiemu Radiu że pożar jest bardzo rozległy. Rzecznik komendanta głównego PSP Karol Kierzkowski poinformował, że płonący kompleks handlowy przy Marywilskiej w Warszawie może grozić zawaleniem. W gaszeniu hali o wymiarach 250 na 250 metrów udział bierze około 200 strażaków i 50 pojazdów.
"Cały czas walczymy. Ogniem jest objęta cała hala. Na miejscu działa około pięćdziesięciu zastępów Straży Pożarnej, dwie grupy operacyjne - wojewódzka i miejska - oraz komendanci miejscy. Pożaru nie udało się dotąd zlokalizować" - relacjonował rzecznik. Ogień wybuchł około 3.15. gdy na miejsce przybyła Straż Pożarna, ogień zdążył się rozprzestrzenić prawie na cały obiekt.
Wiatr zwiewa dym na południowy zachód - w kierunku Bielan Bemowa, Łomianek i centrum Warszawy. Rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Karol Kierzkowski apeluje do mieszkańców stolicy o zamykanie okien i ograniczenie aktywności fizycznej. Prosi też o unikanie tej części Warszawy, by ułatwić dojazd jednostkom gaśniczym.
Warunki akcji gaśniczej są trudne, dodał Karol Kierzkowski w TVP Info.- Jest silne zadymienie. Strażacy prowadzą działania z zewnątrz. Nie wprowadzamy ratowników, ponieważ jest bardzo niebezpiecznie w środku. Ta konstrukcja hali prawdopodobnie grozi zawaleniem. Te hale są konstrukcji szkieletowej kratownicy. W momencie, kiedy jest wysoka temperatura, bardzo często dochodzi do zawalenia dachu. Strażacy muszą na siebie bardzo uważać i pracować w aparatach ochrony dróg oddechowych. Również jesteśmy w kontakcie ze służbami zarządzania kryzysowego wojewody mazowieckiego, a także Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Strażacy oceniają, że ogień objał około 80 procent hali. Centrum handlowe na Marywilskiej 44 to hala o powierzchni 140 tys m kwadratowych. W środku jest tysiąc czterysta sklepów - głównie z odzieżą. Często zaopatrują się tam również hurtownicy.
Wiatr zwiewa dym na południowy zachód - w kierunku Bielan Bemowa, Łomianek i centrum Warszawy. Rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Karol Kierzkowski apeluje do mieszkańców stolicy o zamykanie okien i ograniczenie aktywności fizycznej. Prosi też o unikanie tej części Warszawy, by ułatwić dojazd jednostkom gaśniczym.
Warunki akcji gaśniczej są trudne, dodał Karol Kierzkowski w TVP Info.- Jest silne zadymienie. Strażacy prowadzą działania z zewnątrz. Nie wprowadzamy ratowników, ponieważ jest bardzo niebezpiecznie w środku. Ta konstrukcja hali prawdopodobnie grozi zawaleniem. Te hale są konstrukcji szkieletowej kratownicy. W momencie, kiedy jest wysoka temperatura, bardzo często dochodzi do zawalenia dachu. Strażacy muszą na siebie bardzo uważać i pracować w aparatach ochrony dróg oddechowych. Również jesteśmy w kontakcie ze służbami zarządzania kryzysowego wojewody mazowieckiego, a także Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Strażacy oceniają, że ogień objał około 80 procent hali. Centrum handlowe na Marywilskiej 44 to hala o powierzchni 140 tys m kwadratowych. W środku jest tysiąc czterysta sklepów - głównie z odzieżą. Często zaopatrują się tam również hurtownicy.