Mowa o predatorze, którego stworzył Marcin Wróblewski ze złomu.

Nasz reporter odwiedził z mikrofonem twórcę międzygalaktycznego łowcy. - Ogólnie pomysł był inny, na początku chciałem stworzyć goryla, ale patrząc na to, jaki mam materiał, zrodził się we mnie pomysł na stworzenie predatora... Kręgosłup, czaszki i korpus zostały stworzone z klocków hamulcowych pojazdów. Są tutaj jakieś śrubki, nakrętki, łańcuchy, szczęki hamulcowe, sprężyny i blachy. Wykorzystałem dosłownie to, co miałem po ręką. Za czasów szkolnych oglądało się filmy, choćby "Obcy kontra predator", jakoś inspiracja w mojej głowie się narodziła i stworzyłem coś wyjątkowego, czego w okolicy nie ma - tłumaczy Wróblewski.

W kolekcji postaci ze złomu u Pana Marcina jest już autobot, kolejną rzeczą jaką mężczyzna chce wykonać ze złomu jest replika motoru Harleya Davidsona.