80 pracowników Hydrobudowy rozpoczęło strajk. Zatrudnieni przy powstającym terminalu LNG w Świnoujściu domagają się wypłaty wynagrodzeń.
Załoga przyszła dziś rano na teren budowy, ale do pracy nie przystąpiła. Za czerwiec wszyscy otrzymali po 1300 złotych, to ok. 1/3 całej należnej kwoty. Informacje o proteście potwierdza Jakub Miller rzecznik spółki. - To cała kadra, która teraz tam przebywa - mówi Miller.
Hydrobudowa jest w stanie upadłości układowej, Jakub Miller nie jest w stanie określić czy i kiedy pracownicy otrzymają wynagrodzenia. - Zarząd nie jest w stanie dać konkretnych deklaracji. Czekamy na zgłaszanie się wierzycieli do końca września i wtedy będzie można przystąpić do negocjacji, ale sytuacja finansowa nie daje gwarancji, że do tego czasu spółka przetrwa - wyjaśnia Miller.
Firma jest jedną ze spółek budujących terminal. Jak zapewniają władze Polskiego LNG, odpowiedzialnego za inwestycje część prac Hydrobudowy mogą wykonać inni uczestnicy konsorcjum.
Hydrobudowa jest w stanie upadłości układowej, Jakub Miller nie jest w stanie określić czy i kiedy pracownicy otrzymają wynagrodzenia. - Zarząd nie jest w stanie dać konkretnych deklaracji. Czekamy na zgłaszanie się wierzycieli do końca września i wtedy będzie można przystąpić do negocjacji, ale sytuacja finansowa nie daje gwarancji, że do tego czasu spółka przetrwa - wyjaśnia Miller.
Firma jest jedną ze spółek budujących terminal. Jak zapewniają władze Polskiego LNG, odpowiedzialnego za inwestycje część prac Hydrobudowy mogą wykonać inni uczestnicy konsorcjum.