Pracownicy świnoujskiej Hydrobudowy nie wrócą do pracy, dopóki nie zostaną im wypłacone zaległe pensje.
Już ponad miesiąc na pieniądze czeka ponad setka osób. - Jeśli firma nie zapłaci, nie będziemy pracować. Od śniadania staniemy - zapowiadają.
Wszyscy pracownicy otrzymali po 1300 złotych. Na budowie terminalu pracują osoby z całej Polski, w Świnoujściu wynajmują mieszkania. Jak mówią, właścicieli nie obchodzą problemy Hydrobudowy. - Sytuacja jest krytyczna i ciężko myśleć o przyszłości - mówi jeden z pracowników.
Rzecznik Hydrobudowy Jakub Miller nie potrafił powiedzieć, kiedy zaległe pensje zostaną wypłacone. - Zarząd nie jest w stanie dać konkretnych deklaracji, mamy impas - mówi Miller.
Hydrobudowa jest w stanie likwidacji upadłościowej, do końca września wierzyciele mają się zgłaszać z roszczeniami. Natomiast jak zapewniają władze spółki Polskie LNG kłopoty Hydrobudowy nie mają większego wpływu na całą inwestycję, bo jest ona tylko jednym z podwykonawców.
Wszyscy pracownicy otrzymali po 1300 złotych. Na budowie terminalu pracują osoby z całej Polski, w Świnoujściu wynajmują mieszkania. Jak mówią, właścicieli nie obchodzą problemy Hydrobudowy. - Sytuacja jest krytyczna i ciężko myśleć o przyszłości - mówi jeden z pracowników.
Rzecznik Hydrobudowy Jakub Miller nie potrafił powiedzieć, kiedy zaległe pensje zostaną wypłacone. - Zarząd nie jest w stanie dać konkretnych deklaracji, mamy impas - mówi Miller.
Hydrobudowa jest w stanie likwidacji upadłościowej, do końca września wierzyciele mają się zgłaszać z roszczeniami. Natomiast jak zapewniają władze spółki Polskie LNG kłopoty Hydrobudowy nie mają większego wpływu na całą inwestycję, bo jest ona tylko jednym z podwykonawców.