Zachodniopomorska "Solidarność" będzie przekonywać prezydenta Szczecina, aby miasto przejęło stoczniową salę, w której w 1980 r. podpisano Porozumienia Sierpniowe. Związkowcy przyznają, że najlepiej byłoby, gdyby to urząd wykładał środki na bieżące utrzymanie obiektu.
Na razie nie wiadomo, czy w kasie miasta znajdą się na to pieniądze. Związkowcy natomiast, wzorem Śląskiego Centrum Solidarności lub Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku, chcą zorganizować tam muzeum najnowszej historii Szczecina.
- Przy pomocy miasta i Instytutu Pamięci Narodowej szczecinianie będą mieli okazję, by zwiedzić ten obiekt - tłumaczy szef zachodniopomorskiej "Solidarności", Mieczysław Jurek.
Zdaniem Jurka, szczecińska świetlica może być dla turystów ciekawsza niż osławiona sala BHP w Gdańsku. Obiekt należy do spółki Skarbu Państwa.
Wiceminister Rafał Baniak obiecał pomoc - przypomina Jurek.
Spotkanie ma się odbyć w czwartek w magistracie.
- Przy pomocy miasta i Instytutu Pamięci Narodowej szczecinianie będą mieli okazję, by zwiedzić ten obiekt - tłumaczy szef zachodniopomorskiej "Solidarności", Mieczysław Jurek.
Zdaniem Jurka, szczecińska świetlica może być dla turystów ciekawsza niż osławiona sala BHP w Gdańsku. Obiekt należy do spółki Skarbu Państwa.
Wiceminister Rafał Baniak obiecał pomoc - przypomina Jurek.
Spotkanie ma się odbyć w czwartek w magistracie.