W klinice na Pomorzanach zabrakło wówczas prądu i trzeba było ewakuować pacjentów. Osiemnaścioro noworodków i cztery kobiety karetki przewiozły do placówek w Zdrojach, Policach i szpitala wojskowego w Szczecinie.

Z tego powodu Chmurowicz oddał się do dyspozycji profesora Andrzeja Ciechanowicza. Ten podejmie decyzję, gdy otrzyma wyniki głosowania społecznej rady kliniki, która ma obradować 3 kwietnia.

W obronie swojego szefa wystąpili kierownicy oddziałów. Lekarze wysłali list otwarty do rektora. Na liście sygnatariuszy są m.in. wojewódzki konsultant do spraw transplantologii - Marek Ostrowski czy też znany genetyk - Jan Lubiński.

Jednak jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, dyrektor próbuje zyskać poparcie także w inny sposób - rozsyłając pracownikom ankietę, w której mają oni ocenić pracę Chmurowicza. Nie jest ona anonimowa. Dyrekcja szpitala nie potwierdza tej informacji.